Moja Natalia cz. 1

Moja Natalia cz. 1

Byl sloneczny, majowy dzien. Siedzialem w autobusie jadac na basen, jak co wtorek. Zwykle jezdzilem tam wspólnie z kolega z klasy, ale dzisiaj akurat go nie bylo, wiec udalem sie sam. Mialem do pokonania zaledwie kilka przystanków, wiec po krótkiej jezdzie opuscilem pojazd i udalem sie w strone duzego, kremowego budynku.
Po wykupieniu godziny plywania, udalem sie na chwile do bufetu, z którego widac bylo caly basen. Tradycyjnie zajrzalem przez szybe, aby ocenic ilosc osób w wodzie no i sprawdzic, jak duzo jest tam niewiast, na których warto zawiesic oko. Widzialem tam juz wiele pieknych mlodych dziewczyn, a i milfy tez sie zdarzaly.
– Malo, malutko, a w dodatku na torach same grubasy – stwierdzilem z zalem w myslach i udalem sie przez bramke do meskiej szatni.
Szybko zostawilem rzeczy w szafce i w samych kapielówkach udalem sie pod prysznice. Standardowo szybko sie oplukalem, i nie zwracajac uwagi na innych mezczyzn dyndajacych fajfusami pod prysznicami, podszedlem do basenu. Wszedlem do niego po uprzednim odlozeniu klapków i recznika i zaczalem plywac.
Jak juz troche sie zmeczylem i plywanie mnie znudzilo, udalem sie do sauny parowej, aby odpoczac. Byl to ten typ sauny, gdzie kazdy mógl wejsc i nie musial sie rozbierac, wiec bylo to idealne miejsce aby posiedziec i odsapnac.
Bylem juz przed drzwiami do sauny i myslac o jak najwygodniejszym ulozeniu sie na laweczce, wszedlem, nawet nie patrzac, czy ktos jest w srodku. Az wzdrygnalem sie z zaskoczenia, kiedy przekraczajac próg sauny uslyszalem glosny damski pisk.
W saunie juz ktos byl. Ktos, kto takze myslal, ze dzis nikogo innego w saunie nie bedzie. I tym kims byla ona. Dziewczyna z mojej klasy. I to nie przypadkowa. Taka, która wpadla mi w oko juz od pierwszego dnia szkoly.
Miala troche powyzej metra szescdziesieciu. Byla wysportowana (ale nie do przesady), szczupla i zgrabna. Jej uroda hiszpanska przypominala za posrednictwem dosc ciemnej, jak na polskie standardy, orzechowej karnacji. Ubrana byla w pomaranczowe, dosc skromne bikini. Jej wlosy mialy ciemny, piekny kolor. Miala ona wspaniale atrybuty: sredniej wielkosci piersi, i cos, co pojawialo sie w moich marzeniach erotycznych praktycznie od momentu rozpoczecia nauki w liceum. Jej wielka, okragla dupa!
Chwile zajelo mi zorientowanie sie, co spowodowalo jej krzyk. Ale potem to zauwazylem. Bedac sama w saunie przez dluzszy czas, postanowila dla wlasnej wygody zdjac stanik! I teraz jej piekne, okragle piersi wystawione byly na mój widok. W moich kapielówkach cos drgnelo.
– Na co sie patrzysz?! Podaj mi ten stanik, zebym mogla sie zakryc!
I o dziwo, stanik nie lezal kolo niej, ale byl niedbale rzucony przy wejsciu, co dawalo mi nad nim pelna kontrole. Wpadlem na pewien pomysl.
– A niby dlaczego mam ci go oddac? – rzucilem, podnoszac go i bawiac sie nim.
– Dawaj go, bo cie chyba zaraz zabije! – i mówiac to rzucila sie na mnie.
Szybkim ruchem schowalem stanik za plecami tak, by nie mogla go dosiegnac. Ale ona nie odpuszczala. Jej slodkie cycki rozplaszczaly sie o moja klate, co tylko wprawialo mnie w coraz wieksze podniecenie. W koncu odsunela sie ode mnie. Myslalem ze dala za wygrana, i juz chcialem triumfalnie krzyknac, gdy nagle wbiegla we mnie z rozpedu.
Przewrócilismy sie, a w skutek upadku nasze usta stykaly sie ze soba. Natalia nie przestawala mnie calowac. Ja nie stawialem oporu. Bylem tylko w szoku jak rozwinela sie cala ta sytuacja. Jedyne co czulem, to jej gorace usta na swoich ustach i piekne cycki ze stojacymi sutkami, które czulem na sobie.
Mój przyjaciel byl twardszy niz kiedykolwiek. Nie moglo to umknac uwadze Natalii, gdyz chwile po tym jak oderwala sie od moich ust, jej dlonie powedrowaly do moich kapielówek. Uwolnila go i chwycila pewnie dlonia, co sprawilo, ze naplynelo do niego jeszcze wiecej krwi. A myslalem, ze to juz niemozliwe.
Jednak prawdziwa przyjemnosc miala sie dopiero zaczac. Gdy tylko Natalia wziela go do ust, az zakrecilo mi sie w glowie. Moze wczesniejszy upadek na twarda ziemie tez mial z tym cos wspólnego. Teraz nie bylo to istotne. Liczyl sie tylko mój penis i piekna dziewczyna, która ustami czynila z nim cuda.
Czulem jak jej jezyk zataczal kólka wokól glówki. Jak brala go plytko, a potem bardzo gleboko, jakby jej gardlo bylo bez dna. Nie moglem tego dlugo wytrzymac.
Gdy Natalia poczula pulsowanie mojego przyjaciela, wyjela go z ust, wziela do reki i mocno przytrzymala przy podstawie. Jak widac techniki opózniania wytrysku nie byly jej obce. Nie dala mi skonczyc i chwile pózniej znowu przystapila do blow joba. Tym razem jednak wziela plytko glówke do buzi i pracowala reka przy podstawie.
Po kilku minutach zajmowania sie penisem w ten sposób ponownie poczulem zblizajacy sie wytrysk. Natalia nie zmieniajac ani na chwile tempa dokonczyla dzielo. Chwile przed finalem wziela penisa do reki, ustawila sie w takiej pozycji, by jej cycki byly dobrze widoczne i kilkoma energicznymi ruchami uwolnila wielkie polacie nasienia, które znalazly sie na jej pieknych piersiach i na twarzy.
Wykonczony tak poteznym orgazmem lezalem na ziemi, próbujac zlapac oddech. W tym czasie Natalia roztarla nasienie, którym ja tak hojnie przyozdobilem. W koncu musiala dotrzec do pryszniców, a posród ludzi nie bedzie isc cala w spermie. Zalozyla stanik i usiadla na lawce, czekajac na mnie az sie pozbieram. Po chwili do niej dolaczylem.
– Nie masz dosyc, prawda? – spytala po chwili zalotnie.
– Skad. Przeciez to dopiero poczatek – i mówiac to moja reka powedrowala do jej stanika i zaczela piescic sredniej wielkosci cycki z widocznie stojacymi sutkami.
– Nie tutaj – delikatnie odsunela moja reke – i tak mielismy duzo szczescia, ze nikt nas tu nie nakryl. Spotkajmy sie za pietnascie minut przed budynkiem. Dobra?
– Ok – z zalem przestalem piescic jej biust – ale najpierw powiedz mi, co sprawilo, ze zaczelas mnie calowac?
– Jakos musialam odzyskac swój stanik – mówiac to szturchnela mnie lekko lokciem, usmiechajac sie – w dodatku wiem, ze po zobaczeniu moich cycków, latwo bys nie odpuscil.
– Masz racje – zasmialem sie – ale nie tylko o to chodzi. Juz od poczatku szkoly mi sie podobalas…
– Ooo – westchnela – nie myslalam o tym w ten sposób. Ale teraz juz nie mam watpliwosci. Wiesz… ty tez wpadles mi w oko…
W tym momencie nasze spojrzenia sie spotkaly. Jej sliczne, brazowe oczy patrzyly na mnie z miloscia i zauroczeniem.
– Chodzmy – przerwala te romantyczna chwile – chyba juz duzo przekroczylismy czas – i mówiac to podbiegla do drzwi, puscila do mnie oko i wyszla z sauny, zostawiajac mnie samego posród klebów pary.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir