Cz. II Spotkanie z Tajemnicza. Niespodzianka M.

Cz. II Spotkanie z Tajemnicza. Niespodzianka M.
M mial dzisiaj podly dzien, zbudzil sie z bólem zeba który od rana go nie opuszczal. W pracy tez szlo nie tak jak by chcial, dziesiatki telefonów, poczta firmowa, telefony, klienci. Zab nie odpuszczal, a do tego doszla jeszcze glowa. Z niepokojem myslal o dzisiejszym nadchodzacym spotkaniu ze swoja nowo poznana tajemnicza kobieta która mial wymasowac. Przypomnial sobie jak otworzyla mu drzwi do swojego mieszkania ubrana w szlafrok, maske na oczach przyslaniajaca twarz. Staral sie odgadnac jak wyglada, bowiem na spotkaniu nie sciagnela maski, a on bedac dyskretny nie prosil ja o to. Na ulicy, ubranej w zwykle ubranie pewnie by jej nie poznal.
Od ostatniego spotkania gdzie pozwolila mu na tak wiele i bylo to dla niego szalenie podniecajace nie mógl przestac o niej myslec. Przypomnial sobie jej aksamitne cialo, jedrna pupe i piersi, wygolony wzgórek lonowy, jak otwierala sie dla niego i wpuscila cala dlon w siebie. Staral sie odgadnac jak wyglada jej twarz, pamietal pelne czerwone usta które obejmowaly jego zoladz… Cholera, jestem jeszcze w pracy, zerknal przez szyby swojego gabinetu czy nikt nie widzial jego zapomnienia sie. Ale wszystko bylo bez zmian, pracownicy w swoim zwyklym biurowym ulu, nikt nie zwrócil na niego uwagi.
Dzisiejszego popoludnia chcial ja zaskoczyc, a jednoczesnie bal sie, ze moze poczuc sie zawstydzona i skrepowana tym co chcial z nia zrobic… No ale cóz, najwyzej zwymysla mnie od zboków, ale jak wszystko przeprowadze delikatnie, moze jej sie spodoba. Z mysla o nadchodzacym spotkaniu o wybral sie kilka dni temu do seks shopu i apteki zakupujac kilka akcesoriów. Godzina spotkania sie zblizala. M zapakowal do swojej teczki niespodzianki i akcesoria i udal sie na umówione miejsce.
Otworzyla drzwi tym razem ubrana w szpilki, ponczochy z czarnej siatki i króciutki szlafroczek spod którego wystawala zgrabna pupa w stringach, na twarzy byla tym razem czerwona maska z kolorowymi cekinami. M sie usmiechnal:
– dzien dobry, jak dzisiaj nastrój? Masaz relaksujacy, rozluzniajacy?
– witaj M powiedziala, dzisiaj mam ochote na relaks z odrobina szalenstwa, mialam straszny dzien w pracy i potrzebuje o tym zapomniec i sie odstresowac.
– to sie dobrze sklada, mam pewna niespodzianke dla ciebie, ale czy po ta maska na pewno kryje sie kobieta która tu ostatnio byla, zapytal M z lazienki myjac rece i przygotowujac sie do masazu. Moze przysylasz swoje kolezanki na masaz? Zazartowal.
Podeszla do niego i jednoczesnie mówiac:
– najlepszej przyjaciólce bym nie oddala takiego masazysty, wziela jego mokra reke która siegal do recznika, splotla jego palce i najszerzej jak mogla wsadzila je sobie do ust.
– jakies watpliwosci jeszcze? Powiedziala z blyskiem w oku i nuta oburzenia w glosie.
– nie, skad, rozesmial sie M, tylko zartowalem.
Podeszli do duzego stolu który juz przygotowala, kladac na nim miekki koc i obrus. Zapalila swieczki i kadzidelko, wlaczyla przyjemny chillout, muzyka leniwie saczyla sie glosnika. Tajemnicza spojrzala na M, zrzucila szlafrok, weszla na stól i przeciagnela sie na nim jak kotka.
– co masz dzisiaj dla mnie mój M? zamruczala cicho.
– przygotowalem pewna niespodzianke, mam nadzieje, ze nie bedziesz zawiedzona.
– lubie niespodzianki powiedziala.
M wyjal ze swojej teczki akcesoria, kladac je w cieniu na fotelu tak aby nie mogla dostrzec co tam dokladnie jest. Tajemnicza widziala jakies ksztalty, najrózniejsze domysly przychodzily jej do glowy. Wydawalo jej sie, ze widzi cos dlugiego pejcz? Zadrzala, na mysl, ze moze zostac zbita.
M dostrzegl lekkie drzenie ramion, zblizyl sie, delikatnie je masujac. Cos sie stalo? Zapytal, drzysz.
– nie, nic takiego powiedziala niepewnym glosem.
– nie obawiaj sie, nic ci nie grozi, jezeli powiesz stop, natychmiast przerwe.
– ale nie bedziesz mnie bil? Zapytala ze strachem
– bil? Zapytal zdumiony
– widze bat, tak chyba to bat
M sie rozesmial. To nie bat, bez obaw.
Polozyl ja na stole i zaczal masowac. Czul pod palcami napiete miesnie karku pleców i ramion, wynik calodziennego stresu. Czeka mnie sporo pracy pomyslal, ale jakiej przyjemnej dodal w myslach usmiechajac sie. Stopniowo rozmasowywal jej cale cialo, az poczul, ze napiecie miesni puscilo. Lopatki swobodnie odchodzily do tylu, kark i ramiona byly luzne. Rozmasowal jej nogi, sliczna pupe. Obrócil na plecy i zrobil to samo z jej piersiami , delikatnie sciskajac sutki. Tajemnicza mruczala jak kotka
-mmm, jak mi dobrze
Delikatnie musnal jej wzgórek lonowy, zblizajac sie do cudownej szparki. Lekko rozchylil jej nogi masujac ja. Wyczul jej wilgoc, pochylil usta i zaczal delikatnie ssac jej platki. Rozchylil je i dostal sie do srodka lizac lechtaczke. Jeknela z rozkosza glaszczac go jedna reka po glowie d**ga pieszczac swoja piers.
M przerwal pieszczoty i podszedl to fotela na którym mial przygotowane niespodzianki. Wzial do rak jedna z nich która Tajemnicza wziela za bat. Okazalo sie, ze jest to gumowy wezyk. Podszedl do niej i pokazal co ma w dloniach. Byl to zestaw do robienia lewatywy. Spojrzala na niego szeroko otwartymi oczami.
– chyba nie chcesz zebym tego na ciebie zrobila, zapytala niepewnie
Nie skad, powiedzial M, chce zebys sie oczyscila, to zabieg higieniczny. Polozyla sie wygodnie na boku, M, nasmarowal aplikator zelem i wprowadzil go delikatnie w jej odbyt. Wlal w nia powoli 0,5 litra roztworu Enema, po czym wyciagnal aplikator.
-trzymaj teraz i polóz sie na plecach. Zrobila to o co prosil. M delikatnie, masowal jej brzuch. Po 5 minutach przestal i kazal jej isc do lazienki.
Tajemnicza wyszla do toalety, a M w tym czasie przygotowal kolejne akcesoria. Po kilku minutach Tajemnicza wyszla z lazienki i powiedziala
– sprawdzisz czy jestem czysciutka?
– z przyjemnoscia powiedzial M.
Polozyla sie na brzuchu a M delikatnie zaczal masowac jej plecy, pupe, uda. Przejechal palcami przez rozgrzana szparke, z której wystawaly cudowne motylki które bardzo go podniecaly.
M uwielbial takie kobiety, lubil jak duze wargi sromowe oplataja jego zoladz w czasie seksu, lubil je ssac i piescic. Nalal spora ilosc oliwki na jej pupe i szparke i zaczal powoli dobierac sie paluszkami do jej cipki. Mruczala zmyslowo i krecila biodrami jakby chciala sie predzej wsunac na palce które byly przy jej cipce. M wsadzil 2 pózniej 3 paluszki, rozciagajac jej szparke, powoli wsuwajac i wysuwajac palce. Wzial d**ga dlonia male jajko wibrator, wyciagnal palce z Tajemniczej i wzial go do reki.
– nie przerywaj,
M trzymajac jajko w dloni ponownie zaczal piescic Tajemnicza. Wsadzil powoli 2,3, 4 palce, jeczala rozkosznie nabijajac sie na jego dlon. M zwilzyl ja jeszcze bardziej, lekko scisnal, schowal kciuk i wsunal dlon w Tajemnicza.
– ooo tak, zawyla z rozkoszy, M trzymajac w reku maly wibratorek wykonywal powolne ruchy glebiej i plycej, Tajemnicza zwijala sie pod jego dlonia z rozkoszy dyszac bezgranicznie podniecona.
M wlaczyl wibrator, poczul w reku lekkie drzenie, ona tez to poczula.
– oooo, jej, aaa, krzyknela
– boli? Zapytal przestraszony M, wylaczajac wibrator
– nie, wlacz! Krzyknela.
M wlaczyl ponownie i oboje poczuli przyjemne wibracje. Tajemnicza siegnela po duza poduszke i umiescila ja pod swoim brzuchem wypinajac sie mocno. M mocniej poruszal swoja dlonia czujac rozkoszne goraco i soki wyciekajace ze szparki Tajemniczej.
Wejdz we mnie, teraz, krzyknela.
M pospiesznie jedna reka sciagnal spodnie, pomogla mu opuscic slipki i zlapala za jego goracego penisa. Trzymajac go mocno przesuwala po swojej szparce w której tkwila dlon M. Wypiela sie jeszcze bardziej, d**ga dlonia nabrala na palce wazeliny ze spodeczka i wsadzila sobie go w pupe nawilzajac sie. M poczul przez scianke pochwy jej palec, za chwile poczuje swojego penisa pomyslal.
Tajemnicza wyciagnela palec, chwycila czlonek M i nabila sie na niego. Poczul jak caly gladko wchodzi w jej dupke, czul przez scianke swoja dlon i wibracje jajka.
– oooo tak!, mocno rznij mnie! Krzyczala Tajemnicza.
M przyspieszyl ruchy bioder i reki. Oboje stali sie jednym rytmem i wspólnie dochodzili do granicy. M poczul na swojej rece jej skurcze, Tajemnicza poczula jak penis M drga. Zaczal sie jej orgazm, skurcze scianek pochwy, odbytu, krzyczala glosno, nie przestawala. M juz dluzej nie wytrzymal, eksplodowal w jej wnetrzu. Tajemnicza jeknela a M poczul na swojej rece jak wilgoc leje sie z jej szparki, jeczala i drgala i dalej miala mokry orgazm.
Po kilku minutach doszla do siebie, lezala bezwladnie na stole gleboko oddychajac a jej cialem wstrzasaly skurcze. Otworzyla oczy i spojrzala na M.
– to bylo trzesienie ziemi, nigdy takiego czegos nie przezylam powiedziala
– jak stres zapytal M, minal?
– jaakiiii stres zamruczala, usmiechajac sie.
Po kliku minutach usiadla na stole mówiac z usmiechem
– musze isc do lazienki, stanela na nogach prostujac sie i czujac w podbrzuszu lekkie uklucie
– wszystko w porzadku? zapytal M z niepokojem w glosie
– tak nic mi nie jest, chyba za silny orgazm powiedziala z niepewnym usmiechem
Po chwili wrócila z lazienki.
– i jak? zapytal M
– mam lekki skurcz chyba, powiedziala trzymajac sie za podbrzusze, zaraz minie. To chyba z powodu tej eksplozji która mialam. Czulam to wszedzie, w sobie calej w glowie, twój orgazm, mój, to bylo niespotykane, powiedziala.
– moze powinnas pójsc do lekarza zaproponowal M
– do lekarza? Nigdy w zyciu odpowiedziala. I co mam mu opisac nasze zabawy?
– no nie, powiedzial niepewnie M, powiedz, ze po seksie boli
– nie pójde, ta baba ginekolog do której chodze ma delikatnosc kloca drewna, jest stara i okropna! Nie to co twoja reka, usmiechnela sie biorac w dlonie jego dlon.
– To moze do faceta ginekologa?
– Nie sami starzy i smierdzacy
– hmm zamyslil sie M, a jak by tak byl jakis przystojny delikatny ginekolog? – powiedzial patrzac jej w oczy
Z blyskiem w oczach powiedziala:
– nie ma takich!
Pozegnali sie, a M mial juz pomysl na nastepne spotkanie…

cdn…

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir