Badanie lekarskie
Majac siedemnascie lat bylem wciaz prawiczkiem. Odkrywalem dopiero swoje cialo i nie mialem pojecia o wlasnej seksualnosci. Lubilem przygladac sie ludziom, patrzec na nich i czasami zastanawialem sie co kryje sie pod ich ubraniami. Oczywiscie jak kazdy nastolatek onanizowalem sie. Mozna powiedziec czesto, nieustannie, nawet po kilka razy dziennie. Zabawiajac sie swoim ptaszkiem odkrywalem, ze przyjemnosc zwieksza sie gdy dotykam róznych czesci ciala, np. krocza, podbrzusza, sutek. Duzym zaskoczeniem bylo dla mnie dotkniecie odbytu. Momentalnie poczulem podniecenie. Szybko nauczylem sie, ze orgazm moze byc silniejszy i przyjemniejszy gdy jedna reka masuje kutasa a d**ga pieszcze sobie dziurke. Podczas tych zabaw czesto lapalem sie na tym, ze odtwarzam w pamieci widoki z szatni po lekcji wychowania fizycznego. Przypominam sobie kolegów czesciowo rozebranych, ich posladki, nogi albo klejnoty ukryte w slipkach. Wtedy nie mialem jeszcze pojecia jaka jest moja orientacja seksualna. Bylem prawiczkiem i to mialo sie wkrótce zmienic w zaskakujacych okolicznosciach.
Slyszalem kiedys jak koledzy opowiadali o starszym lekarzu pracujacym w naszej przychodni rejonowej. Mówili, ze latwo zalatwic od niego zwolnienie lekarskie jak sie chce uniknac szkoly na kilka dni. Podobno wystarczy zapisac sie do niego na wizyte, powiedziec wprost o co chodzi i dac sie ‘dokladnie’ zbadac. Towarzyszyly tym opowiesciom dwuznaczne miny i usmiechy. Jeden z kumpli skomentowal nawet, ze to nic wielkiego, ‘dasz sie troche pomacac i tyle’.
Mialem dosc trudna sytuacje z ocenami z jezyka polskiego a zblizal sie sprawdzian. Oczywiscie zawalilem i nie przygotowalem sie na czas. Próbowalem dwa dni przed ale okazalo sie, ze materialu jest bardzo duzo. Szybko przypomnialem sobie opowiesc o pomocnym lekarzu. Poszedlem wiec do przychodni i sprawdzilem kiedy on przyjmuje. Idealnie! Nastepnego dnia na koniec dyzuru mialem umówiona wizyte.
Im blizej tej godziny tym bardziej bylem wystraszony i przejety. Nie bardzo rozumialem co mam zrobic, zeby go przekonac, iz potrzebuje tego zwolnienia. W koncu przed godzina szesnasta bylem w rejestracji. Czekalem jeszcze ponad czterdziesci minut bo bylo jakies opóznienie. Serce mi walilo a wstyd i strach paralizowaly. W glowie klebily sie rózne mysli lacznie z ta aby uciec i zrezygnowac ale co wtedy? Co zrobie jutro w szkole? Przeciez mam sprawdzian i nic nie umiem.
Gdy tak walczylem sam z soba nagle otworzyly sie drzwi. Wyszedl przedostatni na dzisiaj pacjent a meski, niski glos zawolal ‘prosze!’. To bylo do mnie, teraz moje kolej.
Z bebniacym sercem i drzacymi nogami wszedlem, zamknalem drzwi i stanalem. Lekarz spojrzal na mnie. Nie wiem czemu ale bylem pewien, ze juz wiedzial po co przyszedlem.
To byl okolo piecdziesiecioletni mezczyzna. Postawny, krepej , solidnej budowy ciala. Zauwazylem duze dlonie o grubych, miesistych palcach. Mial na sobie bialy rozpiety fartuch, dosc obcisle granatowe spodnie i biala koszule spod której widac bylo szeroka klate z gestym czarnym zarostem. Mial niski i cieply glos. Silny, wzbudzajacy zaufanie ale i respekt.
Spytal o nazwisko oraz o to w czym moze pomóc.
Powiedzial niepewnym glosem unikajac kontaktu wzrokowego, ze potrzebuje zwolnienia lekarskiego ze szkoly na kilka dni. Chcialem sie zapasc pod ziemie. Slyszalem swój glos, niepewny, wystraszony i dosc cichy.
‘Rozbierz sie!’ powiedzial spokojnie.
Szybko zdjalem t-shirt, spodnie i skarpetki. Stanalem w samych majtkach zawstydzony odruchowo zakrywajac reka okolice krocza.
Podszedl do mnie, badawczo obejrzal mnie calego od góry do dolu. Zaczal od osluchania stetoskopem. Pózniej zbadal mi gardlo, obejrzal rece i obmacal okolice wezlów chlonnych na szyi i pod pachami. W tym czasie zadawal rózne pytania o ewentualne dolegliwosci i przebyte choroby.
Nastepnie kazal mi sie polozyc na lezance na plecach. Sprawdzal koordynacje ruchowa i ogladal stopy pod katem wad postawy.
W pewnym momencie stojac obok lezanki odchylil reka moje majtki i zajrzal do srodka. Bylem przekonany, ze to czesc badania. Mialem poczucie winy z powodu wyludzania zwolnienia lekarskiego. Bylem tez naiwny i pamietalem o tym co powiedzial kolega: ‘to nic wielkiego, dasz sie troche pomacac i tyle’.
Chcialem pomóc wiec unioslem biodra i szybko sciagnalem majtki. Nie wiem dlaczego zdobylem sie na to. Bylem w tamtym czasie niesamowicie wstydliwy. Nie potrafie sobie wytlumaczyc skad wzialem w sobie tyle odwagi i smialosci. Po prostu to zrobilem. Chcac mu pomóc w badaniu sciagnalem majtki do kolan.
Zobaczylem zaskoczenie i usmiech na jego twarzy ale zachowal spokój. Palcami zaczal dotykac mojego wzgórka lonowego. Przez chwile go badawczo obmacywal. Nagle poczulem jak ciepla miesista dlon obejmuje moje jadra. Delikatnie zadrzalem. Wiedzialem, ze trace kontrole nad moimi reakcjami. Pierwszy raz w zyciu jakis mezczyzna dotykal intymnych czesci mojego ciala. Ciepla dlon delikatnie otulala mój worek mosznowy, wymacywala w nim jader, delikatnie uciskajac i jakby bawiac sie nimi. Przez chwile myslalem, ze to potrwa krótko i juz bedzie po wszystkim ale on dokladnie obmacywal moje klejnoty. Czulem przyjemnosc i cieplo rozchodzace sie po calym moim ciele wlasnie z tego miejsca, z krocza. Penis byl calkowicie poza moja kontrola. Blyskawicznie stanal twardy jak skala i gotowy do dzialania. Nasze spojrzenia spotkaly sie. Mial w oczach cieplo i swojego rodzaju beszczelnosc polaczona z pewnoscia siebie. Wciaz mnie badal, obmacywal i uciskal coraz mocniej co sprawialo mi zaskakujaca przyjemnosc. Nagle ta sama reka objela penisa i jednym ruchem sciagnela napletek. Ujal zoladz w dlon i zaczal masowac. To trwalo doslownie moment. Moje cialo wymknelo mi sie calkowicie poza moja kontrole. Nagle poczulem silne skurcze i prady przechodzace od krocza az do koniuszków palcy, uslyszalem jak bezwiednie pojekuje a na moja klatke piersiowa i twarz polecial ciepla sperma. Mialem orgazm, mocny, dlugi, wspanialy. Pierwszy raz w wyniku kontaktu z innym mezczyzna. Poczulem zapach spermy unoszacy sie w powietrzu. Chcialem zapasc sie pod ziemie ze wstydu. Wyszeptalem ‘przepraszam…’
Spokojny glos wprowadzil jakies ukojenie w tej niezrecznej sytuacji: ‘ spokojnie, to normalne podczas badania, zwlaszcza jak mlody mezczyzna ma pelne jaja. A poza tym zapewniam cie, ze nie masz sie czego wstydzic’.
Podal mi ligline abym sie wytarl. Jakosc zapomnialem o swojej krepujacej nagosci. Wycieralem sie a on patrzyl na mnie. Dostrzeglem duze wybrzuszenie w jego spodniach. Bylem ciekaw jak on wyglada nago.
Po wszystkim wypisal mi zwolnienie na trzy dni. Patrzyl jak sie ubieram. Gdy mi podal upragniona karteczke papieru powiedzial abym przyszedl na wizyte kontrolna w czwartek, najlepiej tez na koniec dyzuru, ‘i oszczedzaj swoje jaja do tego czasu, staraj sie powstrzymac’.
W glowie wirowaly mi rózne mysli, wstyd, podniecenie, strach ale i zadowolenie. Wspomnienie silnego orgazmu górowal nad wszystkim. To bylo najwspanialsze uczucie jakiego do tej pory doznalem.
Przez kolejne trzy dni mialem niemal permanentny wzwód. Staralem sie powstrzymac od onanizowania sie jak doradzil mi lekarz ale nie bylo to proste. Wytrzymalem pierwsza dobe ale w nocy mialem niespokojny sen i nagle stalo sie. Obudzilem sie czujac silny zapach spermy w pokoju, mialem przemoczone slipy i mokra posciel. Musialem sie przebrac i powycierac lózko oraz wywietrzyc pokój. Nie powstrzymalem sie. Usiadlem na podlodze i zwalilem sobie konia. Mocno az do bólu dwa razy.
Poszedlem na wizyte kontrolna. Udalo mi sie powstrzymac od zabawiania ptaszkiem przez ostatnia dobe ale efekt byl taki ze sterczal caly czas. W glowie mialem tylko jedno: chce mi sie walic konia! Zastanawialem sie jak to bedzie jesli lekarz znowu karze mi sie rozebrac. Mój kutas bedzie sterczal jak armata i nie da sie tego ukryc.
Gdy wszedlem do gabinetu przywital mnie milym spojrzeniem: ‘A… wizyta kontrolna?’
Potwierdzilem. Swoim milym glosem kazal mi sie rozebrac co tez zrobilem ale teraz obiema rekami zaslanialem krocze.
Usmiechnal sie i kazal mi opuscic rece. ‘O! ladnie to wyglada. Naprawde nie masz sie czego wstydzic’.
Kazal mi podejsc do lezanki i zdjac majtki. ‘Musze cie dokladniej zbadac. Stan w rozkroku i zrób sklon opierajac sie rekoma o lezanke’.
Wyjal z szafki naczynie z wazelina. Dlonia zlapal mnie za jadra od tylu i przez dluzsza chwile obmacywal je. Robilo mi sie przyjemnie. Wiedzialem, ze wczesniej czy pózniej strace kontrole nad soba i znowu wystrzele.
Polozyl reke na moich posladkach, palcami rozsunal je. Poczulem jak palcem naklada wazelina na okolice odbytu i delikatnie wsuwa czubek palca do srodka. Odruchowo zaciskalem dziurke.
‘Rozluznij sie! To bedzie przyjemne badanie.’
Poczulem jak wsuwa mi palec do srodka i bezwiednie jeknalem. Dlonia wciaz obsciskiwal moje jadra. Palec penetrowal odbyt coraz smielej. Po chwili wlozyl dwa palce a to sprawilo, ze jakos zaczalem pojekiwac przy kazdym wejsciu i sapac przy wyjsciu.
Nie wiem ile to trwalo bo calkowicie sie zatracilem. Nagle niebywala rozkosz ogarnela moje cialo. Jeczalem strzelajac sperma i czujac jak mój odbyt pulsuje zaciskajac sie na penetrujacych go palcach.
Kiedy swiat przestal wirowac opadlem na podloge. Czulem zapach spermy i niesamowite rozluznienie. To bylo naprawde rozkoszne. Mój kutas lekko tylko zmiekl. Wciaz byl gotowy do akcji.
Odwrócilem sie. On wciaz stal obok mnie i mial duza górke w spodniach. Zaczalem rozpinac jego pasek, guzik w spodniach, zsunalem je. Mial na sobie biale slipy. Szybko je równiez sciagnalem. Pierwszy raz w zyciu widzialem klejnoty dojrzalego mezczyzny. Mial gesty czarny zarost, duzy ciemny worek mosznowy i grubego kutasa. Byl twardy i sterczacy ze sciagnietym napletkiem. Mial silny meski zapach co podniecilo mnie jeszcze bardziej.
Polozyl jedna reke na mojej glowie a d**ga zlapal mnie za szczeke. Wsunal kutasa do ust. „Ssij go jak smoczek! Ciagnij!’
Staralem sie choc byl to mój pierwszy raz. Gdy wsadzal gleboko to dlawilem sie. Wzial mój palec do ust i pokazal na nim jak mam ssac jego kutasa. Szybko sie uczylem.
Nadawal rytm przytrzymujac moja glowe i rytmicznie ruszajac biodrami. Coraz glosniej oddychal i sapal. Ruchy stawaly sie szybsze i bardziej stanowcze az nagle wpakowal mi kutasa gleboko w gardlo. Rekami trzymal mocno glowe. Caly drzal, sapal a z pulsujacego kutasa leciala gesta, ciepla sperma.
‘Polykaj to! Polykaj! Ciagnij! Jeszcze….’
Gdy bylo juz po wszystkim poklepal mnie po twarzy. ‘Dobry jestes!’
Mój kutas sterczal jak armata. Zobaczyl to i kazal mi sie polozyc na lezance. Rozsunal moje uda. Szybko poczulem jak dwa palce znowu wsuwaja sie w mój odbyt. Rozkosz. Nowe doznanie. Przyjemnosc rozchodzaca sie po calym ciele. Nagle cieple usta objely moja pale. Robil to samo co przed chwila ja jemu. Ssal i bral gleboko do gardla. Wystarczyla tylko chwila i juz nie bylem w stanie sie powstrzymac. Mialem orgazm. Najsilniejszy w moim zyciu. Skurcze byly az prawie bolesne. Cale cialo przenikaly jakies niesamowite prady. Zagryzalem wlasna dlon aby stlumic jeczenie rozkoszy. Odbyt zaciskal sie na jego penetrujacych palcach co dawalo jakies spotegowanie przyjemnosci. Zawirowaly wszystkie moje zmysly. Doslownie odplynalem. W ustach mialem jego smak. Smak prawdziwego mezczyzny, samca. Czulem jego zapach. Chcialem aby to trwalo jak najdluzej/
Gdy wychodzilem z gabinetu rzucil z usmiechem ‘Wpadnij jeszcze na jakas wizyte kontrolna’.